Też się ciesze, ale podobno własnie nie osiągnął sukcesu, miał dużo złych recenzji...

Recenzje recenzjami, ale kasy musiał zebrać od licha skoro w tak krótkim czasie zdecydowali się na kontynuacje. Ci niby krytycy filmowi to krytykuja co drugi film, temu ja juz przestalam wierzyć w ich wiarygodność.

hahhaahha. Cóż, gdy jest się fanką filmów Disneya i innych produkcji równie ambitnych kierowanych do szerszej grupy odbiorców niż dzieci przedszkole nie powinno się dziwić, iż krytycy mają niepochlebne opinie o tych dziełach. Owszem, nie zawsze zgadzam się z ich opiniami jednak zajmujemy się filmami poważnymi, dobrymi, wnoszącymi jakieś wartości. Dlatego śmieszy mnie twoja opinia odnośnie krytyków filmowych, gdyż po prostu tego nie rozumiesz jak mniemam.
Swoją drogą, nie krytykuję miast kości. Owszem, obejrzałam ten film i nie jest to film dobry. Jednak jest to lekki film, który można obejrzeć wieczorem bez wysiłku i to czasem lubię. Zresztą przez moje upodobania urzekła mnie historia miłosna i chętnie zobaczę jak potoczy się dalej.

$90,565,421 dokładnie tyle zarobił na całym świecie przy budżecie 60mln to tak średnio ledwo się zwrócił, wiec to aż dziwne ze robią sequel

Nie zarobił na siebie.

Licz, że żeby się zwrócić musi zarobić dwa razy tyle ile budżet bo połowa kasy zostaje... w kasach :P w kinach, czyli musiałby zarobić około 120 by wyjść na zero, nie licząc kosztów reklamy itd.

Czyli film przyniósł straty.

Nie napisałem, że zarobił na siebie, 60mln budżetu to bez promocji marketingu i takie tam, wiec zwrócić mógłby się tylko wtedy gdyby dobrze się sprzedawał na DVD a takiej sytuacji na pewno nie ma:), zreszta nei ma co dyskutować o tym filmie, po prostu dziwie się, że robią sequel :)

Czytałam,że rzeczywiście mało zarobił i na początku nie chcieli nakręcić drugiej części,ale film ten ma wielu fanów,którzy przekonali producentów do dalszej ekranizacji. Gdyby nie ci fani,filmu by nie było. ;) Brawo dla nich!

właśnie dla producentów filmu za mało zarobili ale w końcu postanowili zaryzykować i kontynuować serię:)

Zmierzch też rok w rok był zasypywany złotymi malinami i miał koszmarne recenzje , ale i tak zekranizowano całą sagę. Liczy się kasa a nie uznanie krytyków - taka prawda. Dopóki inwestycja jest opłacalna , to będą dalej ekranizować. I tak , żeby wszystko było jasne jak słoneczko - nienawidzę Zmierzchu ;) Tylko dałam taki przykład co do Miasta kości (które też moim zdaniem było klapą).

ZGADZAM SIE. NIE OSIĄGNĄŁ SUKCESU. ALE FILM DALEJ JEST W KINACH MOŻE ZAROBIĄ.

Na kontynuację zdecydowali się długo przed premierą, więc ich zarobki na tym filmie nie miały z tym nic wspólnego. Sam Harald powiedział, że nawet jak COB będzie klapą to COA tak czy siak powstanie. Jak już to COG i TID stoją pod znakiem zapytania.

to wiem bo czytałam, mam nadzieje tylko że ludzie sie przekonaja i że zarobią na tym filmie

Moze i w sumie macie racje. ale i na wzgladzie trzeba miec tez to ze na palcach jednej reki mozna policzyc filmy kinowe z 2013 roku ktore przyniosly jakis wielki zysk. ludzie po prostu wola ogladac filmy w internecie zamiast do kina chodzic gdzie bilety co raz drozsze. i tak nie tylko w Polsce sie dzieje niestety.

TO JAK WYTŁUMACZYSZ ZMIERZCH???

To naprawdę się cieszę, jak dla mnie film był dobry i najlepszym punktem całego filmu był Jamie Campbell Bower który wcielał się w Jace Wayland !

A czytałaś książkę? On miał być przystojny..

Dla mnie np. Jamie C Bower jest przystojny. Chociaż przyznaję, że początkowo nie przyciągnął mojej uwagi. Każdy ma różny gust :)

Hahaha , jak dla mnie nic dodać nic ująć :) tutaj bym postawiła kropeczkę w dyskusji na temat wyglądu tego pana ...

Trafne stwierdzenie XD

@ORIANA90 MOZE TAK ZE POWIEDZIALAM W 2013 A ZMIERZ JEST Z 2008. ZWAZ ZE KAZDA KOLEJNA CZESC BYLA JUZ LICZONA JAKO TA GORSZA.

Osobiście uważam,ze film był za mało promowany i dlatego nie było spodziewanego odzewu. Pamiętam,ze zanim Zmierz wszedł do kin to było o nim słuchac wszędzie a Dary Anioła...szczerze powiedziawszy to poza kilkoma plakatami w miescie nic innego nie zauważyłam a w gazetach mołby się przecież pokazać i np. artykuły o odtwórcach głownych ról zwłaszcza,że mają dośc botgate życie osobiste jak i pewne doświadczenie zawodowe.
A co do zmierzchu to każda częśc owszem była gorsza od drugiej,bo Kirsten grala cały czas z tym samym wyrazem twarzy a postać Edwarda jest tak nudna do bólu,ze chyba każda normalna dziewczyna zastanawiała się czemu Bella wybrała akurat jego.

mam te same spostrzeżenia co do słabego marketingu. przypadkiem zobaczyłam urywek zwiastuna w tv i to krótko przed wejściem do kin w Polsce.

Zgadzam się z wami. Słaba promocja a film o niebo lepszy niż "Zmierzch", postaci i wykonawcy barwniejsi i z charyzmą.

Jak dla mnie za wiele się nie różnił. Miał swoje plusy i minusy, ale był najzwyczajniej w świecie kiepski. Książka była naprawdę fajna, lekka i przyjemna, a wyjęli z niej to co najgorsze, a resztę spłycili. Ogromnie się rozczarowałam. Mam nadzieję, że zmienią scenarzystkę...

ja osobiście bym wybrała Jacoba ♥♥♥

A co z tym filmem ma wspólnego Zmierzch??
Przecierz tytuł to Dary Aniołów:Miasto Kości(albo Popiołów) a nie Zmierzch.

Mało filmów osiągnęło sukces? Nonsens.
Gdybyś sprawdzała cokolwiek przed napisaniem, wiedziałabyś, że ten film osiągnął ledwo 89 miejsce w rocznym box office. To, że film nawet nie zwrócił się, nie wynika z paskudnych internautów, a z tego, że film zawiódł i mało kto chciał oglądać.

Poda ktoś może link do tego wywiadu, z tłumaczeniem jakimś najlepiej /?

Fajnie, że będzie 2 część aczkolwiek mam nadzieję, że zmienią reżysera bo niestety pierwszą część za bardzo zmienił i wyszyły trochę ciepłe kluchy połączone z chaotyką.

A mnie sie podobala wizja rezysera. byla troche inna ale w niektorych fragm lepsza od ksiazki. np kwestia Simona jako szczura. w ksiazce to bylo glupie a w filmie rezyser pokazal dramaturgie i cos czego widz sie w pierwszej chwili nie spodziewal. kazdy sadzil ze to bedzie kopia ksiazki a na szczescie tak nie jest i jest troche wlasnej akcji.

Powiedz mi jaki to wpływ będzie miało na następne części. Niby dlaczego miały schwytać Simona? To było głupie i nieprzemyślane ze strony scenarzystki. Wampiry nienawidziły Valentina (z wzajemnością) i pogardzały Clave. Teraz jak to ma być? Dobija mnie brak logiki w tym filmie.

Święte słowa :3

Przecież Simon powiedział, że nie chodziło o niego tylko o Clary (kielich) a po co im kielich? Może po to aby potargować się z Clave i Valentinem, bo coś chcą dla siebie uszczknąć? Bo wampiry to takie wredne stworzonka:)

Nie jestem pewna czy one w ogóle wiedziały o kielichu. po za tym byłoby to naruszeniem przymierza i doprowadziłoby do wojny. Nawet ze strony politycznej się to im nie opłacało.

To wiemy z książki ale we filmie tego nie było.

Było pokazane, że Valentine nienawidził podziemnych, było wspomniane Clave jako twarda instytucja. Wobec czego naprawdę nie rozumiem jak scenarzystka chce wybrnąć z takiej gafy.
To, że coś nie było dosłownie powiedziane w filmie, nie oznacza, że widz nie może się domyślić. Nie róbmy z fanów filmu takich niekumatych ;)
Było wspomniane przymierze, myślisz, że ktoś kto trzyma tym wszystkich podziemnych za ryja, dałby się szantażować jakiemuś podrzędnemu klanowi wampirów?

Nie przesadzajmy. Nie chodzi o szantaż tylko o negocjacje. Clary sama weszła na ich teren. Po Simona ale nikt jej do tego nie zmuszał. A we filmie nie ma wyjaśnionych twardych zasad tylko, że takowe są. Może scenarzysta trochę je złagodzi albo coś innego wymyśli. Ja tam jestem ciekawa właśnie tego jaak oni z tego wybrną i to kręci. Po co robić film, który nic nie odbiega od książki? Np. RaportPelikana we filmie Darby i Gray się przyjaźnią a w książce są kochankami. Film by miał banalne zakończenie jak by było jak w książce. Chociaż z tego powodu wolę książkę:)

Jak dla mnie to jest ułagodzenie pod dzieci. Miało być twarde prawo, ale prawo, a wyszło jak wyszło. Oczywiste jest to jak wybrną, po prostu to pominą i nie będą rozbudowywać tego wątku.
Co do Raportu Pelikana to w książce też nie było napisane, że są kochankami. Dowolna interpretacja.

Było, doczytaj:)

Książka Miasto Kości została już napisana przez panią Cassandrę Clare. Jeśli idę do kina na ekranizację , to chcę zobaczyć ekranizację a nie ''radosną twórczość'' jakiejś scenarzystki , która - bardzo przepraszam - ale , dała d*** na całej linii. Jej światłe pomysły np. z Simonem i porwaniem przez wampiry może sobie wsadzić. Niech się trzyma książek , które na całym świecie zdobyły milinów fanów i będzie najlepiej. Myślenie jej nie wychodzi.

Właśnie jakieś 4min skończyłem oglądać film i przyznaje że ma w sobie coś takiego wciągającego. Lecz według mnie kręcenie od razu drugiej części to nie dobry zabieg . . . Wydanie jej po roku czy nawet 2 latach mogłoby zaowocować większą ciekawością i apetytem u ludzi.

Problem polega na tym, że akcja w książkach jest wartka i przejście z jednej części do kolejnej następuje bardzo płynnie. Jak wiadomo - można się było przekonać o tym m.in. na przykładzie Zmierzchu- producenci kują żelazo póki gorące. Gonią ich terminy, kontrakty z odtwórcami też są podpisywane na dany okres czasu w przypadku konkretnej produkcji. Cassandra napisała dosyć sporo tych części, chyba coś około siedmiu, jak zresztą w przypadku Harry'ego Pottera. Ludzie się zmieniają, aktorzy dorośleją i to mogłoby wpłynąć niekorzystnie na produkcję oraz samych aktorów którzy jak wiadomo mają rocznie kilka filmów do nakręcenia. Motto Hollywood wciąż takie samo- czas to pieniądz. Nie twierdzę że nie masz racji - całkiem możliwe, że odstęp od kolejnej ekranizacji byłby dla twórców i samego filmu z korzyścią, ale co poradzić. Pozdrawiam :)

Według mnie film już nie ma szans na podbicie rankingów popularności, jest duże prawdopodobieństo, ze druga częś będzie ostatnią, ponieważ jest to wiadome że w sali kinowej zasiądą tylo ci którym się podobała 1 część. No cóż... szkoda mam sentymet do tej seri przez mistrzowską serię książek. Jednak jestem dobrej myśli i uważam, ze wszystko potoczy się w dobrym kierunku.

Ps. Moim zdaniem tak zła ocena wynika z tego, że film był raczej skierowany do młodszej widowni 13-16 lat. Ocenianie tego filmu pod kątem wymagań osób starszych jest... błędem.

Jeśli ten film ma być tak "dobry" jak jedynka, to ja podziękuję. A tak lubię książki!

Kocham cykl książek Clare no i wprost nie mogę się doczekać premiery Miasta Popiołów. ciekawi mnie bardzo jak będą wyglądały poszczególne sceny np. wizyta na Jasnym Dworze, kłótnia Clary i Jace'a no i ten dołujący koniec kiedy Clary płacze OMG kocham <3 bardzo mi się podobają grający aktorzy , Jamie jest wspaniały :*

Zgadzam się z Tobą w 100%! Najgorsze, że właśnie tych scen możemy nie zobaczyć... Że nie wspomnę o Mieście Nocnych Łowców, pocałunku Magnusa i Aleca, tym żarem uderzającym od Jace'a i Clary... Jonathan (Sebastian)... Naprawdę jestem ciekawa jak pali świat pod swoimi nogami gdziekolwiek się pojawi;) A kolejne części... Nie wierzę, by miały nie być zekranizowane...

Nie martw się, jeżeli dojdzie do nakręcenia 3 części , ta tak czy inaczej bedzie pokazany pocałaunek Magnusa i Aleca. Słyszałam o wywiadzie w którym Gao zdradził że tak będzie i osobiście nie przeżyję jęśli zakończą serię na 2 części.

A wiadomo w jaki sposób chcą go przedstawić?:)

szczerze mówiąc nie wiem ale ja o tym tylko słyszałam gdzieś czytałam. Musze obejrzeć ten wywiad i może coś się dowiem ;)

Mają tym razem zrobić trochę ostrzejszą część, to znaczy, że demony nie będą takie przesłodzone i... nijakie. Sądzili, że do kina przyjdzie więcej młodszych osób, czyli 12-, tak jak to było ze Zmierzchem. \
Na szczęście tak nie było ;)
Mam nadzieję, że tym razem nie zawiodę się i film będzie dobrą ekranizacją :)