Ja też tak uważam :-) I dlatego jestem niesamowicie ciekawa 'Mechanicznej Księżkiczki'...

Czytanie tomu trzeciego zakończone. I napiszę jak najkrócej: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!

mi się nie wydaje, żeby Will miał być Zachariaszem.
Było wspominane, że Heronadale'owie odziedziczą Instytut w Londynie - Cecily nie ma jak tego zrobić, bo podobno ma wyjść za Gabriela Lightwooda (co tłumaczy podobieństwo Willa do Aleca, więc teoria jakiś tam sens ma). Poza Cecily nie ma w sumie nikogo z tego rodu, kto mógłby zająć się tym miejscem, więc pada na Willa.
Poza tym, Jace musi mieć jakiś przodków, a jako, że Ella nie żyje, a Cecily ma zostać panią Lightwood i wątpię, że pojawi się jeszcze jeden Herondale, obowiązek przedłużenia rodu przechodzi na Willa.
To, że Zachariasz ma czarne włosy i troszczy się o los Jace'a nie oznacza automatycznie, że musi to być akurat William. Może być to także Jem (skąd wiemy, że wstąpienie do Bractwa nie cofnęło skutków uzależnienia, czyli w tym przypadku srebrnych włosów?) Aż zarzucę Wam cytatem :
"-Byłeś kiedyś zakochany? Przed Bractwem? Istniał ktoś, za kogo być umarł?
-Dwoje ludzi..."
Wydaje mi się, że Will darzył taką miłością przynajmniej trzy osoby - Jem,Tessa i Cecily. W przypadku Jamesa - Will i Tessa.
Ostatnio wpadło mi do głowy, że Zachariasz to może ojciec Willa - po odejściu Cecily mogła zginąć jego żona, a on wstąpił do Bractwa z żalu. Ale czy Nocni Łowcy, którzy wystąpili z Clave mogą dołączyć do Cichych Braci? Cholera, nie wiem. Wiem tylko, że "Mechaniczna Księżniczka" będzie genialna i wyciśnie z nas łzy.
Jak Cassandra zrobi coś Willowi to umrę z rozpaczy chyba :ccccc

Cóż, Will kochał też swoją starszą siostrę

Też mi to przyszło do głowy. Chociaż bardziej bym się skłaniała, że Zachariasz to Jem. Po prostu bardziej mi to do Jema pasuje.

Will zrobiłby dla Jema wszystko, jednak Jace jest potomkiem Herondale'ów (chyba że Will ma jakiś kuzynów, o których nic nie wiemy).

Z drugiej strony Jem zrobiłby wszystko dla Willa i Tessy. Poza tym Clare planuje napisać (lub nawet już pisze) serie książek o dziewczynie, która nazywa się Emma Carstairs,co mogło by wskazywać, że Jem dorobił się jakichś potomków (chyba, że to on miał jakichś kuzynów, o których nie wiemy).

I jeden i drugi miałby powód żeby interesować się Jacem. Niezła zagadka. Czekam z niecierpliwością na "Księżniczkę"!!!!!!

zgadujemy dalej!
tak jak napisała agawa87 w nastepnej serii Cassie ma byc bohaterka o nazwisku Carstairs więc musi to byc potomkini Jem'a który jak wiemy był ostatnim przedstawicielem tego rodu w swoich czasach ale był zaręczony z Tessą która nie wiadomo czy może mieć dzieci jesli tak to może urodziła mu dziecko a Jem dopiero później wstapił do cichych braci
Nie jest tez powiedziane że ojciec Willa nie miał brata ani że Jace jest potomkiem Willa ale uważam to za mało prawdopodobne bo jeśli Will jest bratem Zachariaszem to nie rozwiązana jest kwestia jego potmstwa
Stawiam jednak że to Jem jest cichym bratem moim zdaniem to byłoby zbyt proste gdyby okazało się ze to Will Cassie lubi nas zaskakiwać jeszcze może się okazać że to ani jeden ani drugi!

Dołączę się do tej zgadywanki, bo ten temat od jakiegoś czasu mnie zastanawia!
W "Mieście Zagubionych Dusz" Brat Zachariasz mówi do Maryse, że nie miał nigdy dzieci i, że nie ma się martwić o Jace'a, bo jest Herondalem! Tak więc moim zdaniem Bratem Zachariaszem jest Jem. :D
A Magnus mówi też w tej części do Isabell, że raz widział co się stało po śmierci jednego z parabatai.. Tak więc myślę, ze jeden z nich umrze, a drugi zostanie Cichym Bratem.. W tym przypadku myślę, ze umrze Will a Bratem zostanie Jem! Ale zostaje kwestia powiązania Willa i Jace'a (ciągle ciekawi mnie dlaczego Will miał czarne włosy a Jace jest blondynem)! Może on jest pokoleniem Cecily...
Ale tak jak @fereal pisała wyżej: "Było wspominane, że Heronadale'owie odziedziczą Instytut w Londynie - Cecily nie ma jak tego zrobić, bo podobno ma wyjść za Gabriela Lightwooda(...)".. Chyba, że Gabriel zrzeknie się nazwiska przez to wszystko co się wydarzyło w "Mechanicznym księciu" i zostaną Herondale'ami! :D :D

Między Willem a Jace'em było kilka pokoleń więc mysle że nie ma co się zastanawiać nad wygladem, poza tym nie byłabym taka pewna czy Cecily wyjdzie za Gabriela. Jest też możliwe ze nasi współcześni Lightwood'owie to potomkowie Gideona, Alec ma drugie Gideon (chociaż tym bym się za bardzo nie sugerowała) nawet jesli starszy z braci ożenił się z Sophie i wystapił z Clave to jego dzieci nadal tam należały

Poza tym wiemy że brat Zachariasz nie był do końca takim normalnym cichym bratem a co do parabatai to mysle że stanie się cichym bratem może być zaliczane jako śmierć (nie wiem czy Cassie tak kiedyś nie napisała)

co do wyglądu jace'a to czy nie było gdzieś wspomniane, ze jace jest podobny do matki? (nie wiem, mogło mi się coś pomylić) swój wygląd może też zawdzięczać anielskiej krwi i eksperymentom valentina. zresztą - tak jak pisała anonimowa_ między jace'm a willem było kilka pokoleń (a geny to podobno ruletka)
tak jak już wspominałam bardziej stawiałabym na jema niż willa, ale clare może nas wszystkich zaskoczyć, wiec pozostaje czekac =)

Dodam tylko że Will nie lubił kaczek (podczas rozmowy z Jemem i Tessą) a Jace w 5 cz. też coś wspomina że nie przepada za nimi od zawsze ;-)

to też jest jakiś argument ;-) - o ile antypatie do kaczek można dostać w spadku po przodkach =)

Jem nie był ostatnim potomkiem swojego rodu, ponieważ ma jeszcze wujka o którym cały czas wiedział ale nie chciał się przyznać

Nie wiem jak Jem, ale Will miał 2 siostry, z czego jedna nie żyje, a druga, cecile owszem, tak więc właśnie w ten sposób linia Herondale'ów mogła zostać przedłużona.

ale jak cecile wyjdzie za mąż to nazwisko raczej zmieni, chyba że małżonek przyjmie jej nazwisko - ale to raczej rzadkie

a jem rodzeństwa nie miał - przynajmniej z tego co pamiętam

Myslę że Cassie szykuje nam niezła niespodziankę w 3 cz. Diabelskich Maszyn ;-)

Mi się wydaje, że Zachariasz to Tessa. :)

Dobre ;) W końcu potrafi przybrać każdą postać ;) Ja myślę, że to może być Jem. Co do argumentu, że brat Z, kochał dwie osoby i jakby miał być nim Jem a wiemy, że jego linia nie wymarła, to w takim razie kochał Tessę, Willa a swojego dziecka już nie? Na to też trzeba spojrzeć. JUŻ NIC NIE WIEM PRZEZ WAS!!! xD

Niezły pomysł i co za nowatorskie spojrzenie =)

Tessa podobno pojawia się w 3 części Darów Anioła po bitwie w Alicante przed rozpoczęciem świętowania na Placu Anioła...Więc prawdopodobnie była nieśmiertelna i na pewno nie była Bratem Zachariaszem :D Oto fragment:

"Magnus stał w cieniu pod drzewem, rozmawiając z dziewczyną w białej
sukience z gęstymi, jasnobrązowymi włosami. Odwróciła się gdy Magnus spojrzał na nich i
jej wzrok przez chwilę skrzyżował się z wzrokiem Clary. Było w niej coś znajomego, ale
Clary nie mogła powiedzieć co to było.
Magnus ruszył ku nim, a dziewczyna z którą rozmawiał weszła w cień drzew i
zniknęła."

Szkoda:(

Po prostu KOCHAM Cassandre za takie wplecanie epizodow zwiazanych z postaciami z "Diabelskich maszyn" do "Darow aniola"! Dzieki temu czytajac ktores z "Miast..." moge sobie wyobrazic, ze moi ukochani bohaterowie z DB (wole te serie) nie odeszli tak na zawsze . No moze poza Willem, ktory jakby nie patrzec nie istnieje juz w DA. Hmm, a tak sie zastanawiam: skad wiesz na 100% ze to Tessa? Znaczy to takie domniemanie czy pewne info? Chociaz czytajac ten fragment i tak jestem pewna, ze chodzi o nia, bo przeciez po smierci meza spedzila troche czasu z Magnusem.

Obawiam się, że to Will... może Cassie skończyła ze szczęśliwymi zakończeniami? Coś czuję, że ta część wbije mnie w fotel. :)

Ostatnio czytałam drugi raz czwartą część Darów, no i tam był taki fragment gdy Jace i Clary poszli do Cichych Braci w sprawie tych koszmarów/wizji Jace'a, że brat Zachariasz mówi, że gdyby poznał Jace'a wcześniej to domyśliłby się kim Jace jest oraz że między Herondale'ami a Cichymi Braćmi są wielowiekowe związki.

Znam zakończenie, chcecie wiedzieć kto jest bratem Zachariaszem i czy to w ogóle rzeczywiście Will lub Jem? Jesli tak to proszę :




SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

















Brat Zachariasz to nikt inny jak Jem ;) Mówię prawdę, nie wciskam kitów <:

Ha wiedziałam!!! Czyli Tessa i Will nie znaleźli dla niego lekarstwa. No trudno...

No, cóż Will i Tessa nie znaleźli lekarstwa, ale ..... ;)

mówiłam, że bardziej mi to pasuje do Jema niż do Willa

UWAGA SPOILER!













W Mechanicznej Księżniczce jest powiedziane, że Jem został bratem Zachariaszem, a w epilogu zawarte było również to, że znaleziono lekarstwo w 2008 roku, po tym jak Tessa spotkała się z Magnusem w Idrisie 5 miesięcy wcześniej (książka Miasto Szkła). Ci, którzy czytali, wiedzą również, że Jem/Brat Zachariasz miał duży udział w którejś z następnych części. ;) Jestem skłonna przypuszczać, że stało się to dzięki bohaterom z Darów Anioła, gdyż Jem w epilogu wspomina, że opowie Tess historię o nowych Lightwoodach, Horendalach i Fairchildach. ;)

Podejrzewałabym Magnusa o znalezienie jakiegoś zaklęcia albo antidotum w księdze, którą dała mu Clary w Idrisie (?) Przepraszam ale czytałam dawno temu i szczegółów nie pamiętam :)

Masz racje. To była Biała księga. Na pewno Magnus maczał w tym swoje paluszki. :) Cassie ma wszystko niezłe przemyślane. Nie zdziwiłabym się jakby w ostatniej części TMI Jace spotkał się z Tessą. Swoją drogą to będzie mi strasznie brakować Willa. Miałam nadzieję, że jakoś uda się zmienić go w nieśmiertelnego chociaż było to mało prawdopodobne. :(

Mam to samo uczucie :( Tu wszyscy sobie żyją i dajmy na to że pojawiają się w ostatniej części, a mój ukochany Will gryzie piach :<

Prawdę powiadasz, ja także uważam że te ich spotkanie Tessy i Jema to było po wydarzeniach z ostatniej części Darów Anioła.:)

SPOJLER
Przeczytałam "Mechaniczną księżniczkę" Brat Zachariasz to Jem :p (ale bez smutku, miał on potem swoje szczęśliwe zakończenie :D)

To mnie zaciekawiło!!! Teraz będę się zastanawiać jakie to szczęśliwe zakończenie =)

SPOJLER
Trochę musiał poczekać na to szczęśliwe zakończenie (pamiętasz poszukiwanie lekarstwa dla niego? więc w końcu te lekarstwo znalazł a jak wiemy Tessa jest nieśmiertelna....) Resztę dopowiedz sobie sama :D (ja miałam żuchwę na podłodze jak to czytałam i łzy w oczach :p )

Ok, wielkie dzięki =)

Ja jestem przy końcu "Mechanicznej księżniczki" i jest niesamowita!
Bez przerwy targają mną emocje.
Kto jeszcze nie czytał, a zabiera się do tego niech od razu zainwestuje w wiele paczek chusteczek ;))

Ja tak samo...a ostatnie rozdziały to byłam taka zaryczana, że ekran od komputera mi sie rozmazywał i musiałam chwile odczekać chwilę by móc kontynuować :/ Do tego jak pomyślałam o tym, że to koniec tej historii to już w ogóle potok łez :)

Przepraszam za błędy ale pisałam szybko na telefonie ;)

W zyciu nie myslalam, ze sie przekonam do tej trylogii tak jak do Darow Aniola, ale po M. Ksiezniczce po prostu sie w tej serii zakochalam. W moich oczach daleko jej do DA - o tak, mase emocji sie przewija przez nasze serca, gdy czyta sie te czesc. Nie wiem, jak Wy, ale dla mnie to najlepsza ksiazka napisana przez pania Clare - szacun!

Mechaniczny Książę jest jeszcze lepszy i właśnie od tej części zaczęła się moja fascynacja książkami C. Clare. Jeśli uważacie, że w M. Księżniczce są ogromne emocje, to w Księciu są chyba spotęgowane kilkakrotnie. Jest kilka scen, które wręcz rozdzierają serce ( moje do tej pory jeszcze się nie posklejało po paru emocjach, które Cassandra tam zaserwowała). Polecam zabrać się za tę część jak najszybciej.

Ok. Coś mi nie wyszło w tej wypowiedzi. Więc tak : oczywiście czytałam księżniczkę i wiem, że to ostatnia część, zwykłe przeoczenie.
Chciałam jednak dodać, że dla mnie osobiście Książę był o wiele emocjonujący od Księżniczki. Koncówka 3 części była wzruszająca, ale zanim doszło do końca było trochę dłużących się scen , chyba trochę niepotrzebnych, np. czy podróż Willa musiała trwać tak długo? W księciu natomiast akcja była bardziej dynamiczna i skupiona, i miałam jeszcze to wrażenie niepokoju i ciekawości, co się stanie, jak to się skończy. Chyba zakończenie w księżniczce nie zrobiło na mnie aż takiego wrażenia, jak w księciu (co nie znaczy, że nie zrobiło w ogóle).

Hmm... Kwestia odbioru rzecz jasna. Mnie Ksiaze az tak nie wciagnal, choc tez nie przekonal tak jak Ksiezniczka. Aha, i co do tej podrozy Willa - wiem, ze sie ciagnela, ale szczerze? Uwielbiam ten watek. Czekalam na kazdy kolejny rozdzial i bylam ciekawa, co tez mu sie przydarzy. Najbardziej mnie ruszyla ta scena w karczmie, gdy poczul bol w piersi, wyszedl w deszcz i uswiadomil sobie odejscie Jema. Niby od poczatku to bylo do przewidzenia, ale to jak cierpial po jego stracie (takze na koncu po poznaniu prawdy), sprawilo, ze niemal czulam to samo co on. Boze, jak szkoda mi bylo Willa wtedy... A wczesniej nienawidzilam go z calego serca!

Jak można nienawidzić Willa?! :D
Genialna postać i moja ulubiona z Piekielnych Maszyn, rozbrajała mnie jeszcze bardziej niż Jace.

Mnie Will nie tylko rozbrajał, od drugiej części po prostu łamał mi serce. Ta jego historia była chyba jeszcze okrutniejsza i smutniejsza niż Jace'a i wtedy spodziewałam się, jeszcze, że koniec Willa będzie trochę inny niż się okazał.
Obu,Willa i Jace'a uwielbiam, ale gdybym miała wybierać, to minimalnie wygrałby Will. Serce nie sługa, jak to mówią.

A no mozna :-D O ile Jace'a uwielbialam, o tyle Will mnie wkurzal i tye. Nic a nic mu nie wspolczulam wdrugim tomie. Dopiero po trzecim sie przekonalam.

to To nie jest Will tylko jego parabati :P

Brat Zachariasz to Jem Carstairs :)

Brat Zachariasz to Jem, ponieważ on był opisywany jako ciemnowłosy, przystojny mężczyzna przed braniem yin fen